Uwaga! Niniejsza strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Informacje zapisane za pomocą cookies i podobnych technologii wykorzystywane są m.in. w celach statystycznych oraz w celu dostosowania naszej strony do indywidualnych potrzeb użytkowników. W programie służącym do przeglądania stron internetowych można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z niniejszej strony internetowej bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Czytaj więcej na temat plików cookies | Akceptuję, zamknij
:: Strona główna > Imprezy

Relacje ze wspólnych imprez

Zbliżała się godzina siedemnasta...

Wchodzący do holu szkoły goście, napotykali leżący na materacach kajak, oraz mnóstwo zdjęć umieszczonych na tablicach i żaglach. Sytuacje utrwalone na zdjęciach, przywoływały w pamięci wspólnie spędzone chwile na obozach, spływach, dyskotekach oraz spotkaniach. Każdy przystawał, starał się odnaleźć na zdjęciu siebie lub swoich kolegów. Na twarzach oglądających widać było skupienie, czasami śmiech lub komentarz – o to ja pięć lat temu :) Wchodzący do szkoły bohaterowie zdjęć, to w wielu przypadkach dorośli już ludzie, którzy przybyli na spotkanie z okazji jubileuszu założenia Klubu Wodniaków. Bogactwo zdjęć obrazuje naszą pięcioletnią już działalność.

Na części oficjalnej spotkaliśmy się w udekorowanej rekwizytami Wodniaków stołówce. Z przyjemnością powitałem licznie przybyłych gości, przedstawiłem sprawozdanie z pięcioletniej działalności oraz wręczyłem podziękowania tym osobom, bez których działalność nasza byłaby niemożliwa. Wielką niespodzianką dla wszystkich było pojawienie się Michała i Maćka, którzy brawurowo odegrali scenę sądu nad Chochlikiem, winnym wszystkich niesamowitych zajść, incydentów oraz przygód, jakie miały miejsce podczas naszej pięcioletniej działalności. Występ nagrodzony został zasłużonymi brawami. Weronika i Justyna, przedstawicielki najmłodszej grupy wodniaków, zaprezentowały skecz, w którym zachęcały do wstąpienia w szeregi Wodniaków.
Po części oficjalnej można było udać się na dyskotekę i poczęstunek. Rodzice przygotowali wystawny, jak na jubileusz przystało poczęstunek, z trzypiętrowym tortem upieczonym przez mamę Justynki.

O godzinie dwudziestej rozpoczęły się pokazy z zakresu ratownictwa wodnego. Wojciech Kot i Wojciech Sadowski to ratownicy WOPR, którzy demonstrowali sposoby holowania i akcje niesienia pomocy w wodzie. Robert Wawruch, dyrektor WOPR, komentował prezentowane przez ratowników trudne konkurencje zawodów mistrzowskich ratowników. Był to bardzo widowiskowy i ciekawy pokaz, który dostarczył nam wielu informacji o pracy i sprawności naszych ratowników.

Po pokazach rozpoczęła się sztafeta pływacka "Pięć godzin na pięciolecie Klubu". Zainicjowała ją Ola Raczyńska, która jako czterolatka zaczęła wyjeżdżać z nami na obozy. Bohaterami pierwszej godziny sztafety byli uczniowie klas drugich i trzecich, startujący w najliczniejszym składzie. W czasie godziny przepłynęli 128 długości pływalni. Kolejno w sztafecie uczestniczyli uczniowie klas czwartych i piątych, następnie reprezentacja wychowawców oraz instruktorów wspierana przez rodziców zaangażowanych w życie Klubu, później przedstawiciele młodzieży z gimnazjum i liceum, a jako ostatni w sztafecie płynęli ratownicy – członkowie Klubu. W ciągu pięciu godzin przepłynęliśmy 773 długości pływalni, co dało dystans prawie 19,5 kilometra. W sztafetach startowali wszyscy, którzy są członkami Klubu lub jego sympatykami. Celem naszym nie było bicie rekordu, ale zjednoczenie wysiłków dla zademonstrowania naszej jedności, pasji i sposobu na aktywne spędzanie czasu wolnego.

Tego wieczoru znalazł się również czas na mecz piłki siatkowej, pomiędzy reprezentacją młodzieży i reprezentacją wychowawców, instruktorów oraz rodziców. O zaciętej walce na parkiecie mogła świadczyć gorąca atmosfera oraz dwie kontuzje stawów skokowych odniesione podczas meczu.
Ambicje i wola walki starszyzny nie wystarczyły i tego wieczora musieliśmy uznać zwycięstwo młodzieży.

Zabawę zakończyliśmy około godziny czwartej nad ranem. Wychodziliśmy z uśmiechem na twarzy, pełni radości, zadowolenia i... chyba dumy z tego co osiągnęliśmy.

Opiekun Klubu: Tadeusz Litwin